Pałac w Bożkowie. Dla szczęśliwców

2025-08-06

Nie zliczę chyba ile nieudanych prób podjąłem, by wejść do środka tego wspaniałego pałacu. Wszystkie daremne. Czytałem podpowiedzi w Intrenecie. Ktoś nawet napisał, że jest do zwiedzania w określonych dniach i godzinach. Chyba żartem.  Pojechałem i ... Daremnie. Stąd tylko zdjęcia zza płotu ogradzającego cały teren pałacu i parku.

Piękny? No oczywiście! Wielki? No jasne! Niedostępny? Niestety dla mnie tak. Bożkowianki, które spotkałem w pobliżu pałacu uznały, że trzeba mieć wieeeeele szczęścia by trafić na czas, gdy osoba "opiekująca się pałacem" w nim bywa. A i tak nie ma gwarancji, że wpuści i pozwoli zobaczyć wnętrza. No ale dumna tablica głosi, że onegdaj państwo dało pieniądze na naprawę dachu.

Można powiedzieć jak w "Greku Zorbie" ... jaka piękna katastrofa, ale co to zmieni. Jest fatalnie. Podobno kiedyś pałac chciał kupić książę Karol (dzisiaj król Karol), ale "Coś nie pykło" i jest jak jest. Pamiętam, że pałac dostał (chyba za karę) w nadzór i opiekę dyrektor pobliskiej szkoły. 

Łaciński napis (cytat z Cycerona) na pozostałościach zabudowań pałacowych - Ze wszystkich zatem rzeczy, z którymi coś można porównać, nic nie jest lepsze od rolnictwa, nic pozytywniejsze, nic człowiekowi dla wyzwolenia stosowniejsze.

To bardzo przygnębiające miejsce. Bardzo. Przynajmniej dla mnie. Tym bardziej, że w okolicy nie tylko pałac popada w ruinę.

Na koniec pytanie. Warto tam jechać? Pewnie. Nie tylko warto ale i trzeba. Może się uda i w cudowny sposób zobaczycie wnętrza, o których informacje znajdziecie w Internecie. Powodzenia! A gdzie to jest? Popatrzcie na mapkę.