Lądek Zdrój. Pięknie i strasznie.
Dlaczego Lądek Zdrój? Chyba dlatego, że daje dwa w jednym. Uzdrowisko i miasteczko. Jedno i drugie mnie zachwyca. Czym?
Uzdrowisko budynkami sanatoryjnymi z Wojciechem na czele. Zadbanym parkiem. Ukształtowaniem terenu. Dom Zdrojowy przez grzeczność i sympatię dla miasta pominę. Ponoć ma przejść remont, ale to tylko ponoć.
Miasteczko układem rynku i okolicznych uliczek. Czepialscy znajdą tam bezsensowne budynki, ale ja dostrzegam przede wszystkim okazały ratusz, śliczne kamieniczki i podcienia.
Dlaczego pięknie i strasznie? Bo część zdrojowa ciągle piękna, a miasteczko, które dopiero podnosiło się po powodzi, znów przez powódź zostało zdemolowane.
Uzdrowisko


To przesławne sanatorium Wojciech nazywany też Zdrój Wojciech. Pocztówkowy nr 1 Lądka Zdroju. Powstał ponoć już w 1680 roku a obecny wygląd uzyskał w 1880. Znakomitych gości przypominają znajdujące się na parterze pokoje łazienkowe z zabiegami. Można skorzystać z zabiegu lub tylko pooglądać. Podobnie jak z basenu termalnego. Ale zdjęć tego ostatniego poszukajcie już sami. Brakło mi cierpliwości, by doczekać się na szansę pstryknięcia zdjęcia w czasie gdy zmieniają się kuracjusze po kąpieli.


Po zabiegach lub po spacerach można skorzystać z kawiarni, która mnie zawsze pokrzepia dobrą kawą i pysznym ciastem. No ale to już moje smaki. Można też posiedzieć na opisanych ławeczkach. Taki żartobliwy drobiazg. Mnie się spodobał.
Ostatni rzut oka na część zdrojową, którą ewidentnie szpeci zaniedbany Dom Zdrojowy. No ale skoro zapowiadają remont to może kiedyś ...

Zakład przyrodoleczniczy Nowy Jerzy

Dom Zdrojowy
Część miejska
Popatrzcie jakie zniszczenia spowodowała powódź z 2024 roku.

Ten budynek z arkadami czekał na odrestaurowanie. Nie wiem czy doczeka, bo jest w opłakanym stanie.

Ta kamieniczka była już niemal kompletnie odnowiona. "zakaz wstępu"

To kiedyś był Most św. Jana. Średniowieczny skarb Lądka. Tyle z niego zostało. Straszny widok dla każdego, kto widział ten mostek przed powodzią, dla każdego kto po nich sobie przechodził. Nadzieja na odbudowę jest zawsze.

To chyba zdjęcie nadziei. Zniszczony zakład, jak dziesiątki domów, sklepów, miejsc pracy. Ale ... "Żyjemy Działamy". Oby dali radę przetrwać i kolejny raz się podnieść.
I na koniec coś pokrzepiającego. Mostek, którego szukają niemal wszyscy turyści odwiedzający Lądek. Przetrwał. Nie jest dostępny ale przetrwał.
